Tytuł: Chat
Pairing: ??? x Ruki
Notka autorska: Jedyne yaoi, w którym zrobiłam z Rukiego uke. W
tym wypadku po prostu musiałam. Obiecuję, że to się więcej nie powtórzy. No
może raz… ;)
Uruha i Ruki siedzą przed laptopem.
RUKI: Załóż mi konto na czacie!
URUHA: Po co?
RUKI: Oj, załóż… (Ruki wpisuje nazwę strony)
URUHA: Boże, to czat dla erotomanów… No dobra, założę ci. W
końcu to idealne miejsce dla ciebie.
RUKI: Tak! Dziękuję! (klaszcze w ręce)
URUHA: Jaki chcesz mieć nick?
RUKI: Bóg Seksu.
URUHA: …
RUKI: No co?
URUHA: Nic… (wpisuje wybraną nazwę) Zajęta, musisz wybrać
coś innego.
RUKI: Co?! Co za gnój zajebał mi mój nick?!
Uruha wpisuje inną nazwę i szybko się rejestruje.
RUKI: Co ty tam wpisałeś? (nachyla się nad laptopem) Nie
chcę być Niewyżytym Perwersem! (tupie nogą)
Tatsuro zagląda do pokoju.
TATSURO: E, nie zapominaj się. To mój przywilej.
RUKI: Załóż mi nowe konto!
URUHA: Nie. Siadaj i bądź cicho. O, właśnie ktoś do ciebie
napisał. O kurczę, to Bóg Seksu!
Bóg Seksu: Cześć,
chcesz popisać o seksie?
URUHA: Od razu przechodzi do rzeczy? Nie interesuje go twoja
płeć, imię, wiek?
RUKI: Napisz mu, żeby spierdalał.
URUHA: Dlaczego?
RUKI: Zajebał mój nick.
URUHA: Jej, Ruki, jak tak będziesz robić, wszyscy cię tam
znienawidzą.
Niewyżyty Perwers:
Bardzo chętnie.
RUKI: Coś ty narobił?! Wyloguj się!
URUHA: Nie-e.
Bóg Seksu:
Zaznaczyłeś, że jesteś chłopakiem. To prawda?
Niewyżyty Perwers: No
tak.
Bóg Seksu: Czyli czeka
mnie dzisiaj yaoi. :D
Niewyżyty Perwers:
Mhm…
RUKI: Nie yaoi, tylko trójkąt, jełopie…
URUHA: Skąd on ma wiedzieć, że piszemy do niego razem?
Bóg Seksu: Możesz być
uke?
RUKI: Pojebało go?! Ja uke?! JA?
Niewyżyty Perwers:
Nie! W życiu! Jestem seme!
Bóg Seksu: Przykro mi,
kochanie, nie tym razem. Właśnie popycham cię na łóżko i kładę się na tobie.
RUKI: To przez ten głupi nick! Teraz wszyscy będą mnie
kojarzyć z głupim, słodkim do zrzygania uke!
URUHA: Aż tak źle być na dole?
RUKI: Jakim dole?! Ja się nie dam!
Niewyżyty Perwers:
Wymierzam ci kopniaka w same jaja i zrzucam z łóżka.
Bóg Seksu: Niegrzeczna
kicia. ;>
Niewyżyty Perwers: Ja
Ci zaraz dam kicię!
Bóg Seksu: Ojej, już
się tak nie denerwuj, słodziaku.
RUKI: Zaraz mu przypierdolę! (robi się czerwony na twarzy)
(Uruha czyta, co napisał Bóg Seksu)
URUHA: Oj, Ruki, lepiej tego nie czytaj…
RUKI: Co on tam napisał? (czyta) Przykuł mnie do łóżka?! Co
za menda!
Niewyżyty Perwers:
Odkuj mnie, zboczeńcu!
Bóg Seksu: Nie, i lepiej
bądź grzeczny.
Niewyżyty Perwers: Bo
co?
Bóg Seksu: Oj,
będziesz tego żałować.
Niewyżyty Perwers: Już
się boję… Aż się trzęsę…(sarkazm!)
Bóg Seksu: Bój się.
Siadam na Tobie i zrywam z Ciebie koszulkę. Następnie rozpinam Twoje spodnie i
zsuwam je wraz z bokserkami.
Niewyżyty Perwers: Ej,
koszulkę se weź, jak chcesz, ale spodnie i gacie zostaw!
Bóg Seksu: Jesteś
uroczy. ^ ^
Niewyżyty Perwers: Nie
jestem uroczy!
Bóg Seksu: Ojej, jaki
zły. :3
Niewyżyty Perwers:
Rawrrr!
Bóg Seksu: Ojejciu.
=^.^=
Niewyżyty Perwers: Bo
zaraz sobie pójdę!
Bóg Seksu: Nie, nie
idź. T.T
Niewyżyty Perwers:
Dlaczego…?
Bóg Seksu: Bo… no…
polubiłem Cię…
Niewyżyty Perwers: O,
miło mi. W sumie ja Ciebie też.
Bóg Seksu: \(^o^)/
Niewyżyty Perwers:
Odkujesz mnie?
Bóg Seksu: Nie. ;P
Niewyżyty Perwers:
Ech… =.=
Bóg Seksu: Uciekniesz
mi.
Niewyżyty Perwers:
Niby gdzie? Nawet nie wiem, gdzie jestem…
Bóg Seksu: No u mnie w
domu.
Niewyżyty Perwers:
Dużo mi to mówi.
Bóg Seksu: Hue, Hue, i
dobrze. ;]
Niewyżyty Perwers:
Jesteś potworem. T.T
Bóg Seksu: Dziękuję za
komplement.
Niewyżyty Perwers: To
co zamierzasz ze mną zrobić?
Bóg Seksu: Zobaczysz…
Niewyżyty Perwers:
Rany, teraz naprawdę zaczynam się bać…
RUKI: Ja bać? Ja się nie boję!
URUHA: Cicho.
Bóg Seksu: To dobrze.
URUHA: Ten koleś to jakiś zboczeniec…
Niewyżyty Perwers: Tknij
mnie tylko, a urwę ci jaja!
Bóg Seksu: Niby jak?
Niewyżyty Perwers: Jak
tylko mnie odkujesz…
Bóg Seksu:
<lol2>
Niewyżyty Perwers: Nie
rozumiem, z czego ta radość… =.=
Bóg Seksu: Dzisiaj na
to nie licz.
Niewyżyty Perwers: Ej,
koleś, ja tu nie zamierzam przeleżeć całego dnia.
Bóg Seksu: Nie myśl
sobie, kotku, że będziesz leżeć i nic nie robić. Rozpinam spodnie i ściągam je
wraz z bielizną…
Niewyżyty Perwers:
Czekaj! Tak bez przygotowania?
Bóg Seksu: Mhm…
Niewyżyty Perwers:
Zwariowałeś?! Ja… jestem prawiczkiem, do cholery!
RUKI: Czyś ty zgłupiał?! Ja prawiczkiem? JA? Straciłem cnotę
w wieku siedmiu lat!
URUHA: No i masz się czym chwalić…
RUKI: A jak! Ruchałem najlepszą laskę w przedszkolu.
URUHA: (jest doszczętnie załamany).
Bóg Seksu: Wchodzę w
Ciebie i zaczynam się poruszać. Szybko i gwałtownie.
Niewyżyty Perwers: O.O
Niewyżyty Perwers:
Eee… Krzyczę z bólu jak popierdolony.
Bóg Seksu: O tak! Moja
suka…
Niewyżyty Perwers: No
ej! Wypraszam sobie!
Bóg Seksu: Siedź
cicho, bo nie dam ci dojść.
Niewyżyty Perwers:
Dlaczego mnie tak traktujesz? T.T
Bóg Seksu: Zadajesz
trudne pytania. xD
Niewyżyty Perwers: A
co w tym pytaniu takiego trudnego? Dlaczego traktujesz mnie jak dziwkę?
Bóg Seksu: Bo jesteś
moją dziwką. ;P
Niewyżyty Perwers: Jak
ja cię zaraz…
Bóg Seksu: Nic mi nie
zrobisz. :P
Niewyżyty Perwers:
Ech… :C
Bóg Seksu: Ej, bo
jeszcze mi się zrobi Ciebie żal.
Niewyżyty Perwers:
Spierdalaj, nie potrzebuję Twojego współczucia.
Bóg Seksu: Niegrzeczna
suka. ;]
Niewyżyty Perwers:
Tylko nie suka!
RUKI: Jeżeli ten palant jeszcze raz nazwie mnie suką,
wylogowuję się.
URUHA: W tak ciekawym momencie? Nie.
Niewyżyty Perwers: Łzy
cisną mi się do oczu. Proszę Cię, żebyś przestał.
RUKI: Uruha, ja cię
zbiję…
URUHA: Wybacz, musiałem to napisać.
Bóg Seksu: Ojej,
maleństwo się popłakało…
RUKI: Jakie maleństwo? Przecież ja mam powyżej dwóch metrów!
(Słychać śmiech Tatsuro z pokoju obok)
RUKI: Zamknij mordę, idioto! Nie, ja mam tego dość!
Niewyżyty Perwers: Ty
zafajdany fallusie, to mnie boli, ty mendo pieprzona, ty!
Bóg Seksu: O.O Nie
poznaję Cię. Gdzie moje bezbronne, niewinne uke?
Niewyżyty Perwers:
Spierdoliło i jest daleko stąd.
Bóg Seksu: Wymierzam
Ci kolejne pchnięcia, zupełnie niewzruszony Twoimi krzykami i łzami.
Niewyżyty Perwers: Ty
zimny, obrzydliwy sukinsynu! Nienawidzę Cię!
Bóg Seksu: Też Cię
kocham, maleńki. Dochodzę i zalewam Twoje ciasne wnętrze swoim nasieniem.
Niewyżyty Perwers:
Fuj…
Bóg Seksu:
<lol2>
Niewyżyty Perwers: =.=
Bóg Seksu: Jesteś
zajebisty w łóżku, kochanie.
Niewyżyty Perwers:
Super… Teraz mnie odkuj.
Bóg Seksu: Nie, to
jeszcze nie koniec. Jutro znów się Tobą zajmę. Będziesz, prawda?
RUKI: Nie.
Niewyżyty Perwers:
Oczywiście.
Bóg Seksu: Grzeczny
chłopiec. Głaszczę Cię po włosach. To do jutra. Pa. Byłeś naprawdę świetny.
Niewyżyty Perwers:
Dzięki, pa.
(Uruha i Ruki wylogowują się i idą do kuchni, aby się napić.
Do pomieszczenia wpada również zarumieniony Kai, pod którego spodniami wyraźnie
rysuje się wypukły kształt. Otwiera lodówkę i wyciąga z niej butelkę wody, a
następnie szybko się wycofuje).
URUHA: Myślisz, że…?
RUKI: Nieee…
(Uruha wzrusza ramionami i powracają do sączenia swoich
napoi).