Tytuł: Reflection
Pairing: ??? x
Hizaki
Notka autorska: Ojej,
długa przerwa między notkami. Wybaczcie. ^^” Do napisania tego natchnął mnie
utwór No Reflection zespołu Marilyn
Manson. W one-shocie znajdują się fragmenty tekstu tej piosenki.
Yuuko
Mariko Misaki: Również jestem wielką fanką Mansona. Miło mi Cię gościć na moim blogu.
:3 Byłam na jego koncercie w Warszawie. Również byłaś? Marilyn bardzo mnie
inspiruje, więc mam więcej tekstów nawiązujących do jego twórczości. Mam nawet
opowiadanie o jego zespole, które kiedyś tu opublikuję. xD Tego shota dedykuję
Tobie. Jest dosyć stary, ale mam nadzieję, że Ci się spodoba. I bardzo dziękuję
za skomentowanie tylu moich notek.
„Jestem głuchy, czy martwy?”
Znów tu jesteś. Jak zwykle piękny.
W tym miejscu, w tych białych czterech ścianach mam tylko ciebie. Jesteś ze mną
cały czas − od kiedy otworzę oczy do momentu, w którym je zamknę. Jestem
ciekaw, gdzie znikasz, gdy zasypiam. Chociaż to w sumie nie jest takie istotne,
ważne, że ze mną jesteś.
Zawsze, kiedy się uśmiecham, odpowiadasz
tym samym. Często do ciebie mówię. Zawsze otwierasz usta wtedy, co ja i
zamykasz je w tym samym momencie. Potem uśmiechamy się niepewnie. I wychodzi na
to, że nigdy nie dogadujemy.
„To zrani ciebie bardziej niż mnie”
Czasami zdarza mi się ciebie
uderzyć. Wiem, że nie powinienem, ale denerwuje mnie to, że nigdy mi nie
odpowiadasz. Mam wrażenie, że mnie ignorujesz, mimo, iż obserwujesz mnie
uważnie. Kiedy wymierzam ci cios, na twojej pięknej twarzy pojawiają się pęknięcia.
„Nie jestem(…) pustą stacją, zrobioną z
blizn…”
Nie wiem kim jesteś, ale zostałeś
stworzony ze szkła. Szkła, które czasem mnie rani. Rozumiem to jednak. W końcu
żadna miłość nie może się obejść bez cierpienia.
„Jestem słaby. Nie uciekaj ode mnie.”
Nadchodzi dzień, w którym budzę
się i uświadamiam sobie, że ciebie nie ma. Albo sam odszedłeś, albo ktoś mi ciebie
zabrał. Biję pięściami w miękkie ściany, krzycząc, by mi ciebie oddali.
Wchodzi jakiś mężczyzna w bieli.
Nie jest tak piękny jak ty.
− Gdzie on jest?! Co mu zrobiłeś?!
– Rzucam się na niego.
− Uspokój się. To było tylko
lustro.
Odsuwam się.
− Jak to lustro?
− Lustro – powtarza. – W ramach
badań wstawiliśmy ci lustro do pokoju.
Mężczyzna zapisuje coś w karcie i opuszcza
pomieszczenie.
Lustro? Nie, niemożliwe. Próbuje
mi wmówić, że jesteś tylko iluzją? Moim odbiciem? Że tak naprawdę ciebie nie
ma? Jemu się coś pomyliło. Przecież ty istniejesz naprawdę. I kochasz mnie.
Prawie tak mocno jak ja ciebie.
„Nie wiem, którego mnie kocham. Nie mam odbicia.”
Kiedy przeczytałam tego oneshoota, przez chwilę nie wiedziałam co napisać. Cóż, ale jeżeli ktoś ma taki talent tylko jedno mogę... to było doskonałe.
OdpowiedzUsuńFragmenty piosenki idealnie komponują się z treścią, tworząc coś magicznego!
Odpowiedź: Kocham Marilyna nad życie, ale w dzień koncertu byłam poza krajem! (i daaaleko bym miała nawet z domu) Więc rodzice obiecali mi, że kiedy MM będzie w Berlinie, to wtedy pojadę. Dzięki za dedykację i w ogóle super, że to Brian Cię inspiruje... Z niecierpliwością czekam na inne opowiadania i to z MM <3 !
taionnoakarigazette.blogspot.com
//Yuuko-san
Wow... Tak dziwnie mi sie czytało końcówkę. Uwielbiam gfyw wstawiasz cos na rodzaj takich urojen. Biedny Hizaki... Zabrali mu lusterko xD
OdpowiedzUsuńPodoba mi się. Jest cudne. Krótkie i treściwe,ale skłania do refleksji.
OdpowiedzUsuńKolejne cudo. Piękne. Bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuń