10 grudnia 2013

95. ameblo.jp/zielony-szaliczek cz. I (Tatsuro x Dunch)

Tytuł: ameblo.jp/zielony-szaliczek
Pairing: Tatsuro x Dunch
Notka autorska: Skoro był już smętny filmik na YouTube, teraz będzie blog półżartem, półserio. xD Pod kolejnymi wpisami Tatsuro będą pojawiać się komentarze innych J-rockowców. :3 Formę stworzyłam na podstawie bloga Shindy’ego, ponieważ na niego najczęściej wchodzę i go jako-tako ogarniam. ^^” BeatleStarr przytaknęła mi, że opowiadanie jest bez sensu, ale ponoć jest zabawne, przynajmniej według niej. Mam nadzieję, że wraz z kolejnymi wpisami Tatsuro wszystko stanie się dla Was bardziej jasne, będziecie się dobrze bawić i dotrwacie do ostatniego komentarza. :*

2013-03-26 00:10:00
WPROWADZENIE, CZYLI O CO DO CHOLERY CHODZI Z TYM PIEPRZONYM ZIELONYM SZALICZKIEM?!
テーマ:WPROWADZENIE, ROZKMINY, PEDALSTWO
Cześć
Wypadałoby napisać tu coś o sobie… Nazywam się Iwakami Tatsuro, jestem wokalistą MUCC. Śpiewam, daję koncerty, mieszkam w Japonii. Blablabla… Jestem też panem świata. Piszę piosenki o nieczystych słonecznikach i swojej matce.
Powitanie mamy już za sobą. Świetnie…
Przejdźmy teraz do adresu bloga. Jest pedalski, prawda? Dodatkowo właśnie się wkurwiłem, bo Word poprawia mi słowo „pedalski” na „pedaliki”… Jakbym nie był wystarczający zdołowany. Okej, mogę być pedałem, ale nie pedalikiem. (¬_¬)   
Chyba widać różnicę:
a) pedał: (0´)        
b) pedalik: (✿◠‿◠)
Pedaliki pewno mają małe przyrodzenia… Hm… muszę przeprowadzić obserwację…
Żeby było jeszcze bardziej pedalsko, dałem niezwykle ciekawy napis na belkę, który sam wymyśliłem: „A kiedy spada śnieg, który chce zamrozić moje małe serduszko, okrywam się szaliczkiem uszytym z miłości”. Ja pierdolę. Szaliczkiem można zrobić wiele ciekawszych rzeczy, na przykład związać swojego partnera i ostro go wyruchać, ale nie otulić nim swoje małe serduszko. (━┳━ _ ━┳━)  
Dobra, przyznaję bez bicia: nie mam kogo ruchać. (╥_╥) A mój przyjaciel, który jest ze mną zawsze i wszędzie, w każdej sytuacji przypomina mi, że zaczyna się niecierpliwić.
Jestem gejem i nie wstydzę się tego. Podkochuję się w basiście jealkb (nie próbujcie tego wymówić… i tak Wam się to nie uda) o pseudonimie Dunch. Nie wiedzieliście? To już wiecie. Dunch, jeśli to czytasz, również to wiesz.
Co można robić dziesięć minut po północy? A dużo: spać, oglądać pornole, pierdolić zasadę „Ostatni posiłek trzy godziny przed snem” i obżerać się jak świnia… Ale ja muszę być inny. Ja muszę być odmieńcem. Do tego pedalskim odmieńcem. A co robi odmieniec? Myśli o Dunchu. O tym, że chciałby go związać zielonym szaliczkiem i… Chyba pójdę spać…

Komentarze: 0

3 komentarze:

  1. AHAHAHAHAHHAHAHAHAHAHAAHHAHAHA... O Jezusie, ja jebię.. O Boże.. Naprawdę.. To jest... jest... jest... ZAJEBISTE <3 Mam nadzieję, że bardzo szybko dodasz kolejny rozdział.
    Dużo weny :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Podpisuję się pod komentarzem Toshi!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie śmiałam się w ogóle, ale wpis luźny i miło się czyta. ^^
    Więcej, proszę.
    //Yuuko-san

    OdpowiedzUsuń